|
Pierwszy Biskup Diecezji Gdańskiej
26 października 1876 r. w Basinie na Ziemi Nowogródzkiej przyszedł na świat Edward O'Rourke. Jego ojcem był hrabia Michał O'Rourke, a matką Angielika z d. Bochwicz. Hrabiowski dwór rodziny O'Rourke spełniał rolę bastionu polskości pod zaborem rosyjskim, co niewątpliwie oddziaływało na młodziutkiego Edwarda. Duży wpływ na kształtowanie jego osobowości wywarł dwuletni pobyt w Prywatnym Gimnazjum Ojców Jezuitów. Stamtąd przeniósł się do gimnazjum w Wilnie, a następnie uczył się w gimnazjum w Rydze. Tam uzyskał świadectwo dojrzałości i rozpoczął studia ekonomiczno-handlowe na politechnice. Ryga w owym czasie była ważnym ośrodkiem kulturalnym i większym skupiskiem ludności polskiej, szczególnie inteligencji. Polonia ryska udzielała się czynnie na polu oświatowym i kulturalnym, inspirowała wiele ciekawych akcji rozbudzających polskiego ducha. Edward uczestniczył w działalności Polaków. Nic na razie nie wskazywało na powołanie kapłańskie młodego człowieka o szerokich zainteresowaniach. Po ukończeniu politechniki wstąpił na wydział prawa uniwersytetu w Fryburgu w Szwajcarii. Ale już w następnym 1904 r. Edward O'Rourke rozpoczął w Innsbrucku studia teologiczne. Święcenia otrzymał w 1907 r., a w rok później, po ukończeniu teologii, został profesorem historii Kościoła oraz języków obcych w seminarium duchownym w Petersburgu. Znalazł się wśród wiernych, którzy posługiwali się różnymi językami. W tym okresie oprócz sumiennie wypełnianych obowiązków ojca duchownego alumnów w seminarium, prowadził duszpasterstwo w osadzie robotniczej pod Petersburgiem. W latach 1911 - 1917 był proboszczem parafii św. Stanisława w Petersburgu. Proboszcz ożywił życie duchowe i religijne, zajmował się też akcjami dobroczynnymi. Zyskał uznanie u zwierzchniej władzy kościelnej i mianowano go honorowym kanonikiem katedralnym Mohylewskiej kapituły Metropolitalnej. Wśród jego parafian byli ludzie różnych narodowości - Polacy, Litwini, Łotysze, Rosjanie, Niemcy i Anglicy. Praca w takim środowisku nie była łatwa, tym bardziej, że wybuch pierwszej wojny światowej i bolszewickiej rewolucji jeszcze bardziej skomplikował życie parafii. Rewolucja przyniosła kres ustabilizowanemu życiu. Edward O'Rourke znaczną część burzliwego okresu przetrwał w Petersburgu, gdzie stracił swe mienie wraz z cenną biblioteką. Od lipca 1917 r. pełnił funkcję komisarza duchownego diecezji mińskiej, później wikariusza generalnego i administratora. W 1918 r. papież wznowił diecezję ryską, Edward O'Rourke otrzymał sakrę biskupa w Rydze. Warunki wojenne nie pozwolili jednak na objęcie wysokiej godności. Ingres do katedry ryskiej nastąpił dopiero w sierpniu 1919 r. Biskupstwo w Rydze, mieście szczęśliwej młodości przyniosło mu ogrom wysiłku w celu zorganizowania na nowo Kościoła łotewskiego, troski o kler i sporo rozczarowań ze strony nieprzychylnych Łotyszy. Po kilku miesiącach złożył rezygnację z biskupstwa, którą papież przyjął i powierzył mu urząd delegata apostolskiego dla krajów bałtyckich.
Kiedy w wyniku postanowień traktatu wersalskiego utworzono Wolne Miasto Gdańsk, tam powstał konflikt między katolikami Niemcami i katolikami Polakami. W takiej sytuacji Stolica Apostolska ustanowiła w 1922 r. odrębną administrację apostolską, której zarząd powierzono naszemu krajanowi. Kościołem katedralnym ustanowiono kościół w Gdańsku -Oliwie. Uroczysty ingres biskupi Edwarda O'Rourke do katedry oliwskiej odbył się 1 czerwca 1926 r. W chwili powstania diecezja gdańska liczyła 119 tyś. katolików, 35 parafii i 55 kapłanów. Biskup, przyzwyczajony do pracy kapłańskiej wśród wiernych różnych narodowości, posiadał predyspozycje do kierowania tą diecezją, składającą się w przeważającej większości z ludności niemieckiej i tylko około 15% katolików Polaków.
Uczęszczali oni wprawdzie do polskich kościołów, ale nadal byli parafianami niemieckich proboszczów i dlatego usilnie starano się o założeniu parafii personalnych, do których należeć miała ludność polska bez względu na dzielnicę zamieszkania. Kiedy w 1937 r. za zgodą Ojca św. biskup utworzył w Gdańsku dwie parafie personalne, wywołało to natychmiastowy protest Senatu Wolnego Miasta.
Z początku stosunki układały się pomyślnie. Biskup zdołał pozyskać sympatię obu narodowości. Z czasem katolicy niemieccy zaczęli odsuwać się od biskupa i jego popularność malała. Wynikało to z zaostrzającej się sytuacji w Gdańsku i wzrostu prohitlerowskich nastrojów. Prasa niemiecka rozpoczęła przeciwko biskupowi oszczerczą kompanię. Przyjazny, życzliwy stosunek do Polaków coraz bardziej nie podobał się Niemcom i wybuchały na tym tle konflikty, co nie hamowało jednak ożywionej działalności biskupa. Nie oznaczało to wcale dyskryminacji katolików niemieckich przez biskupa, który często podkreślał, że jest duszpasterzem i jednych, i drugich.
Edward O'Rourke bardzo dbał o rozwój diecezji i życie duchowe katolików. Wielokrotnie materialnie pomagał potrzebującym, czynił to jednak dyskretnie i unikał rozgłosu. Często musiał interweniować w sprawach Polaków. Mieszkańcy Oliwy prosili go o polską katechizację dla dzieci przystępujących do I Komunii św., na co nie chciał się zgodzić ówczesny proboszcz. Dopiero delegacja Polek do biskupa zmieniła niechętne stanowisko księdza wobec dzieci polskich. Biskup utrzymywał kontakty towarzyskie z Polakami. Bywał u Komisarza Generalnego RP w Gdańsku. W 1935 r. z inicjatywy biskupa odbył się I Synod Diecezjalny duchowieństwa gdańskiego. W czasie Synodu mówił o wzroście polskiej mniejszości w Gdańsku. Licząc się z tym, zobowiązał wszystkich kapłanów gdańskich do uczenia się języka polskiego i, jak zaznaczył, również w przyszłości leżeć mu będzie na sercu duszpasterska troska o polską ludność.
Odtąd Edward O'Rourke zrozumiał, że jawna wrogość Niemców uniemożliwia mu dalszą pracę duszpasterską. Przeżywał ciężki okres swego życia. Zrozumiał, że nic już pożytecznego nie będzie mógł zdziałać w Gdańsku i złożył rezygnację z kierowania diecezją. Papież Pius XI przyjął ją w 1938 r. Biskup opuścił rezydencję oliwską i udał się do Poznania, gdzie został kanonikiem kapitulnym przy archidiecezji. W Gdańsku żegnała go tylko duża grupa Polaków, księża niemieccy nie przyszli.
Wybuch II wojny światowej zastał biskupa u krewnych na Ziemi Nowogródzkiej. Dzięki pomocy wysokiej rangi oficera niemieckiego, swego dawnego znajomego, przedostał się przez Berlin do Rzymu. Zmarł nasz krajan 27.06.1943 r. w wieku 67 lat, w szpitalu sióstr elżbietanek w Rzymie. Pochowano go na cmentarzu Campo Verano. 30.06 w Gdańsku w kościele św. Mikołaja odbyło się uroczyste requiem.
Po wojnie społeczeństwo Gdańska ufundowało ku czci swego pierwszego biskupa tablicę pamiątkową w nawie katedry oliwskiej. W grudniu 1972 r. zwłoki biskupa sprowadzono z Rzymu i pochowano w krypcie grobowej biskupów gdańskich w katedrze oliwskiej.
P.S. Gdy w 1991 r. w kurii arcydiecezjalnej z rąk Metropolity gdańskiego arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego otrzymałem medal "Zasłużony dla diecezji gdańskiej", usłyszałem po raz pierwszy o naszym znakomitym ziomku, postanowiłem, że muszę o nim napisać. Dziękuję redakcji gdańskiego pisma katolickiego "Gwiazda Morza" za zdjęcie biskupa i za pomóc w zbiorze materiałów dla tego artykułu.
Aleksander Siemionow