|
"Brama" w Krakowie
18 - 21 listopada br. teatr młodzieżowy "Brama", działający przy Towarzystwie Kultury Polskiej Ziemi Lidzkiej, wraz ze swoją opiekunką I. Kołyszko wzięły udział w VII Seminarium "Potrzeby kulturalne dzieci polskich ze Wschodu" organizowanym przez Centrum Młodzieży im dr H. Jordana w Krakowie. Głównym celem podróży do Polski było przedstawienie z okazji 200-lecia urodzin Adama Mickiewicza.
Nasz pobyt w Krakowie rozpoczął się Mszą św. w Katedrze na Wawelu, która była odprawiana w intencji Adama Mickiewicza. W kazaniu ksiądz Kustosz celebrujący Mszę św. zwrócił się do młodzieży z Białorusi, Litwy, Ukrainy słowami: "Serdecznie witam was w centrum kultury Polski... Zachęcam was do poznania wszystkich przepięknych zabytków architektonicznych, które zmieścił w sobie Kraków. Bo to co jest tu, to też wasze, wasza katedra, wasza ziemia..." Jako podziękowanie za te piękne słowa oraz za wspomnienie młodzieży z Lidy ks. Kustosz dostał na pamiątkę gazetę "Ziemię Lidzką".
Po Mszy św. młodzież z Lidy i Wilna złożyła kwiaty w krypcie katedralnej na sarkofagach poetów Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego. Mogliśmy skłonić kolano przed grobem poety, który jest tak nam bliski miejscem swego urodzenia i który wciąż uczy nas patriotyzmu.
Po tym czekała nas droga królewska - od głównej bramy wjazdowej przez najstarszą część miasta do największego placu targowego średniowiecznego Krakowa i dalej po ulicy Grodzkiej na Wawel. To tędy odbywały się uroczyste wjazdy monarchów, posłów, innych dostojnych gości, podążających przez stolicę na zamek królewski. Bardzo zadziwiły swoim pięknem Sukiennice, kościoły św. Andrzeja, św. św. Piotra i Pawła, Uniwersytet Jagielloński. Ale najcudowniejszą chwilą było otwarcie ołtarza Wita Stwosza w słynnym kościele Mariackim. Ołtarz przedstawia Zaśnięcie Matki Bożej i Jej Wniebowstąpienie. Nastrój i wrażenie, jakie wywiera dzieło średniowiecznego mistrza potęguje złote światło oświecające go przez mozaikę witraży w wysokich oknach prezbiterium.
Następnego dnia zwiedzaliśmy wzgórze Wawelskie, Katedrę i groby królewskie. Wawel jest bardzo charakterystycznym zabytkiem dla Krakowa. Zobaczyliśmy groby, w których są umieszczone szczątki polskich królów. Mogliśmy się pomodlić przy grobie bł. Jadwigi Królowej, przy którym modlił się Jan Paweł II podczas III wizyt Apostolskiej do Ojczyzny. Po wycieczce - pierwsze przedstawienie w 10 LO. Sala była przepełniona. Powitano nas bardzo gorąco.
Jednego dnia byliśmy w teatrze im. Juliusza Słowackiego. To jest jeden z najbardziej renomowanych krakowskich teatrów dramatycznych. Tu nas czekała prawdziwa niespodzianka - reportaż fotograficzny "Kraj lat dziecinnych - szlakiem Adama Mickiewicza po Litwie i Białorusi". Na zdjęciach zobaczyliśmy miejscowości, które nam są bardzo bliskie i znane: Zaosie, Świteź, Nowogródek, Lida. I tam w Krakowie, daleko od Lidy, dusza moja w ślad za Mickiewiczem przeniosła się "do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych, szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych, do tych pól malowanych zbożem rozmaitem".
Ten sam dzień skupił nas w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewniki. W tym kościele obecnie spoczywają relikwie bł. s. Faustyny i jest ustawiony przepiękny obraz Jezusa Miłosiernego. Mogliśmy z bliska spojrzeć Jezusowi w oczy zatroskane o każdego człowieka. I patrząc w te oczy zawierzyliśmy Mu wszystkie nasze troski i kłopoty, mówiąc: "Jezu, ufam Tobie!" Z pewnością każdy z nas długo będzie pamiętać te spotkanie z Jezusem.
W niedzielę, w ostatni dzień naszego pobytu, mieliśmy swój najważniejszy występ. W Domu Kolejarza zebrali się wszyscy uczestnicy Seminarium oraz Lidzianie obecnie mieszkający w Krakowie. Nasze przedstawienie pod tytułem "Opowieść o człowieku, który Polskę głosił..." opowiadało o życiu i twórczości naszego Wielkiego Rodaka. Występowaliśmy jako pierwsi i młodzi artyści czuli wielką tremę. Mimo tego całe przedstawienie było bardzo udanym. Dużo miłych słów pod naszym adresem wypowiedziały byłe Lidzianki - pani Danuta Letka oraz Antonina Naruszewicz. Później były wywiady z naszymi aktorami. A wieczorem byliśmy już w drodze, zabierając ze sobą czar Krakowa i gorące serca naszych nowych przyjaciół.
Najgorętsze podziękowania za wspaniały pobyt składam wszystkim pracownikom Centrum Młodzieży im. dr H. Jordana, a najbardziej paniom Irenie Jasickiej i Halinie Pasierb. Dziękujemy za ten pobyt w Polsce, do której my, Polacy ze Wschodu, również należymy.
Andrzej Kachnowicz