Polskie pismo historyczno- krajoznawcze
na Białorusi

 

 

55-ta rocznica deportacji obywateli polskich na Syberię
Deportacje z Ziemi Lidzkiej

 

W dzisiejszym numerze przerywamy publikowanie listy osób opuszczających Lidę i Ziemię Lidzką w 1945 r., w ramach tzw. repatriacji (jej dalszy ciąg opublikujemy w Nr 17 wraz ze wspomnieniami p. Mirosława Kuncewicza), a pragnęlibyśmy przypomnieć naszym Czytelnikom o fakcie, który miał miejsce 55 lat temu. Były to wielkie deportacje obywateli polskich, które rozpoczęły się w lutym 1940 r. i objęły cały wschodni obszar Rzeczypospolitej, włączony do ZSRR.
W pierwszych dniach lutego 1940 r. wielu mieszkańców Lidy, Szczuczyna, całej Ziemi Lidzkiej oraz całej Nowogródczyzny obudzili funkcjonariusze NKWD i dając niewiele czasu na zabranie najpotrzebniejszych rzeczy, wypędzili przerażonych ludzi, całe rodziny na trzaskający mróz. Mrozy tej pierwszej, okupacyjnej zimy sięgały 40 stopni poniżej zera. Wielu deportowanych, nim dotarło do stacji zbornych, gdzie oczekiwały na nich nieogrzewane wagony towarowe, musiało dodatkowo przeżyć gehennę przejazdu kilkunastu kilometrów na odkrytych saniach. Bardzo wielu ludzi w ogóle nie zdążyło się przygotować do tej nocnej wywózki. Pierwszymi ofiarami mrozu stały się niemowlęta i ludzie starsi. Nic dziwnego, że na wielu dworcach kolejowych, pracujący tam kolejarze zastawali martwe ciałka dzieci, porzucone na nasypach kolejowych. Sceny takie znane są chociażby z Baranowicz.
Dla setek ludzi było to pożegnanie z rodzinnymi stronami na zawsze. Tysiące ludzi spoczęło snem wiecznym pośród tajg i tundry Syberii oraz stepów Kazachstanu, najczęściej w bezimiennych mogiłach. Inni, którym udało się przeżyć, również do Lidy czy do Szczuczyna nie powrócili. Jedni wyszli z ZSRR z armią gen. Andersa, większość powracała w latach 1946-1947 już bezpośrednio do Polski, ale do innej, nie tej, którą pamiętali sprzed 1939 r. i nie do rodzinnych domów.
Druga deportacja rozpoczęła się w kwietniu 1940 r. i objęła przede wszystkim osoby, które uciekając w 1939 r. przed Niemcami, znalazły się pod okupacją sowiecką i nie chcąc przyjąć sowieckiego obywatelstwa, stały się automatycznie wrogami ludu i elementami nieporządanymi. Wśród deportowanych podczas kwietniowej wywózki znalazły się także rodziny osób wcześniej aresztowanych. Ostatnia wywózka miała miejsce w czerwcu 1941 r. i przerwał ją dopiero najazd hitlerowski na ZSRR. Wiele transportów zostało wtedy rozbitych przez niemieckie bomby na stacjach kolejowych. Niektórym osobom, które przeżyły wtedy naloty i nie zostały ponownie zapędzone do wagonów, udało się powrócić w rodzinne strony. Większość jednak transportów dotarła na Syberię.
Wywożono wszystkich obywateli polskich bez względu na narodowość.
W pierwszej kolejności oczywiście Polaków, ale na przykład w kwietniu 1940 r. transporty zapełniły się Żydami, przeważnie uciekinierami z centralnej Polski. Wśród deportowanych nie brakowało również Białorusinów.
W ramach naszego cyklu „Pożegnań z Lida” pragniemy poniżej przedstawić wykaz transportów odchodzących w latach 1940-1941 z Lidy i Ziemi Lidzkiej na Syberię. Być może odezwą się do nas osoby, które były nimi wywożone i podzielą się z nami swoimi wspomnieniami z tych tragicznych dni.
Wykaz został oparty na całościowym wykazie kolejowych transportów deportacyjnych, opublikowanym w Nr 12 „Karty” z 1994 r. (Aleksander Gurjanow Cztery deportacje 1940-1941).
1 II 1940 r. transport z Różanki koło Szczuczyna do Makinki (obłast Akmolińska) - 1090 osób
5 II 1940 r. transport z Lidy do Tomska (oblast Nowosybirska) - 1680 osób
5 II 1940 r. transport z Niemna do Galicza (obłast Jarosławska) - 1533 osoby
15 IV 1940 r. transport z Gawji do Pawłodaru (obłast Pawłodarska) - 1068 osób
18 IV 1940 r. transport z Lidy do Smirnowa (obłast Siewierokazachska) - 1 146 osób
21 VI 1941 r. transport z Lidy do Abakanu (Krasnojarski Kraj) - 863 osoby (do celu dotarł 6 VII 1941)
Łącznie w tych pięciu transportach wywieziono z Ziemi Lidzkiej 8380 osób. Oczywiście nie jest to pełna liczba deportowanych w latach 1939-1941 na Syberię. Nie uwzględnia ona osób, które zostały aresztowane i osadzone w więzieniach w Lidzie (przy ul. Syrokomli i przy 3-go Maja) i poprzez etapowe areszty trafiały do syberyjskich łagrów. Przez Ziemię Lidzką przejeżdżały również transporty deportacyjne z Mostów czy Grodna, które były uzupełniane na stacjach w Różance, Skrzybowcach, Kurhanie, czy w Białohrudzie. Mieszkańcy Iwja wspominają o zimowych transportach z Gawji, które nie figurują w powyższym wykazie. Być może więc i w Gawji uzupełniano któryś z transportów.
Zwracamy się więc do naszych Czytelników o wspomnienia lub fotografie z zesłania. Dołączymy je do naszych „Pożegnań z Lida”.

Przygotował RK

 

Яндекс.Метрика