|
Historia zamku Gedymina w Lidzie - zakończenie
W roku 1909 dla częściowej konserwacji zabytku wydzielono niedużą sumę - 943 ruble. Wówczas zostały rozebrane niebezpieczne części kamiennych murów, a górne części ścian zabezpieczone cementowym roztworem. Na zlą jakość prac konserwacyjnych zwrócili uwagę współcześni uczeni.
W roku 1911 polski archeolog Wandalin Szukiewicz, właściciel majątku Nacza w Ziemi Lidzkiej pisał, że konserwatorzy zamurowali kamieniami strzelnice na północnej ścianie, a warstwa cementu na ścianach zaczęła wciągać wilgoć, która w dalszym ciągu uszkadzała ściany zamku. W czasie I wojny światowej zamek nie uległ dalszym uszkodzeniom.
Na mocy Paktu Ryskiego w roku 1920, Lida znalazła się w granicach odrodzonej Polski.
Zamek lidzki został odnowiony przez polskich restauratorów. Została wówczas połączona ściana zachodnia i południowa, częściowo odbudowane południowo-wschodni róg zamku, zamurowano także boczne wejście. W miejscu zburzonego rogu północno-zachodniego zbudowano drewnianą bramę przez którą można było wejść na dziedziniec zamku.
Podwórzec zamkowy służył różnym celom: jako boisko piłki nożnej, jako miejsce na którym rozbijały swoje namioty przyjeżdżające cyrki, a zimą urządzano ślizgawkę.
Latem 1929 roku badania na terenie zamku przeprowadzał znany artysta Józef Drozdowicz. Pozostawił on album rysunków zamku. Na szczególną uwagę zasługują jego prace: "Widok zamku od strony płd.-zach." i "Północno-zachodnia ściana zamku". Bardzo plastycznie odwzorowana ściana północna budowli, na skłonie wzgórze zamkowego widoczne są dwie stare sosny o prawie poziomych koronach. W dole przy drodze stoi studnia z charakterystycznym żurawiem.
Po zajęciu Lidy, we wrześniu 1939 r. przez ZSRR zamek lidzki otrzymał status zabytku architektury, jednak żadnych prac konserwatorskich nie prowadzono.
W czerwcu 1941 r. Lida została zbombardowana przez lotnictwo Niemiec hitlerowskich, śródmieście zostało spalone. Zamek pozostał nieuszkodzony.
Po zajęciu Lidy hitlerowcy na terenie zamku utworzyli obóz jeńców wojennych, a następnie na podwórcu zamkowym ustawili stanowiska dział przeciwlotniczych oraz zgromadzili duże zapasy amunicji.
W roku 1944 gdy Armia Czerwona podchodziła pod Lidę zapasy amunicji zostały wysadzone. Pozostały duże leje po wybuchach, jednak ściany zamku nie uległy uszkodzeniu.
W roku 1978 archeolodzy pracujący na terenie zamku odkopali 150 pocisków i min moździerzowych. Jeszcze większe ilości niewypałów odkopano w roku 1986. Tylko z jednego leju odkryto ponad 500 szt. pocisków. Prace przerwano na cały miesiąc, a do prac przystąpili saperzy.
Po II wojnie światowej zamek lidzki przyciągał uwagę licznych archeologów. W roku 1947 w gazecie "Białoruś" ukazał się artykuł o zamku lidzkim napisany przez A.Palejesa.
W roku 1953 lidzka warownia została wpisana do rejestru zabytków architektonicznych państwa.
We wrześniu 1967 roku zamek lidzki zajął 13 miejsce wśród zabytków przeznaczonych do prac remontowo-restauracyjnych Białorusi.
W roku 1970 pod kierunkiem Michała Tkaczowa rozpoczęły się prace archeologiczne. Wyjaśniono wówczas, że wieża płd.-zach. jest o wiele starsza. Odkryto wówczas resztki fundamentów o grubości 3 metrów. Tkaczow dowiódł, że druga wieża została zbudowana po roku 1384 lub na przełomie XIV i XV wieku.
W roku 1974 na terenie zamku zostało wykonanych 12 niedużych wykopów pod kierownictwem Jarosława Zwierugi. Wykopy te wykonano w odległości około 10 metrów od ścian zamku. Jednak żadnych większych odkryć nie dokonano, bo natrafiono na przemieszane różne warstwy kulturowe.
Lida się rozbudowywała, powstawały nowe budynki mieszkalne, obok zamku wybudowano 9-piętrowy hotel.
Na tle nowoczesnej zabudowy żałośnie wyglądały ruiny zamku od ścian którego od czasu do czasu odrywały się kamienie staczając się po stoku zamkowego wzgórza. Ściana zachodnia pochyliła się w stronę ulicy po której jeździły ciężarowe samochody.
Pamiątkową budowlę trzeba było ratować. Pierwsze zamówienia, od Zarządu miasta Lidy, na konserwację murów zamku skierowano w roku 1975 do ministra kultury Białoruskiej Republiki.
Rezultaty prac badawczych przeprowadzonych we wrześniu 1976 r. a także przestudiowanie materiałów historycznych, potwierdziły wartość unikatowego zabytku budownictwa obronnego. Powstał pod kierownictwem architekta Siergieja Bagłasowa projekt odbudowy zamku i przystosowania go do potrzeb kulturalnych miasta. W latach 1977-78, a także w 1980 i 1985 r. projektant przeprowadził szereg prac wykopaliskowych na terenie zamku. W roku 1977 w pełni odkryto resztki obu wież a także niektórych drewnianych budowli na zamkowym dziedzińcu.
W pracach wykopaliskowych brała udział grupa studentów uniwersytetu.
Najtrudniejsze były prace przy wykopach koło wieży płn.-wsch. Trzeba było wynieść tysiące kamieni. Dokonała tego brygada studentów licząca 7 ludzi w ciągu dwóch miesięcy. Resztki ścian wieży zachowały się do wysokości od 4 do 8 metrów. Stan ich był bardzo zły, cegła się kruszyła i dlatego natychmiast przystąpiono do prac konserwacyjnych.
Do poważniejszych prac przystąpiono w roku 1978. Teren zamku podzielono na kwadraty o bokach 4 x 4 m. Każdy z tych kwadratów traktowano jako osobny wykop. W roku tym i w roku 1980 na podwórcu zamkowym odkopano pozostałości dwóch studzien.
W latach 1986-1987 badania warstw kulturowych przeprowadził Oleś Krawcewicz. Odkrył on resztki fundamentów budynków drewnianych, które znajdowały się w północnej części podwórca. Przy wykopach znaleziono wiele cennych materiałów, które posłużyły do opracowania projektu odbudowy zamku lidzkiego.
Latem 1978 roku do prac przystąpiła miejscowa brygada budowlana pod kierownictwem Józefa Matejki. Prace ruszyły. Jedna za drugą odradzały się ściany starożytnego zamku. Nie obeszło się bez błędów. Wiosną 1986 r. zawaliła się część odbudowanej ściany zachodniej. Wyjaśniło się, że prace prowadzone w czasie mrozów i dlatego zaprawa się nie związała.
Nie do poznania zmieniło się także otoczenie zamku, ze strony płn.-wsch. powstał duży plac, najpiękniejszy w mieście. Przy ścianie zachodniej został zakazany ruch samochodów ciężarowych. Aby zachowawać stopniowe przejście od zabudowy starożytnej do nowoczesnej przed zamkiem zachowano trzy murowane jednopiętrowe domy.
Jakim będzie lidzki zamek?
Ocalałe zasadnicze części budowli oraz zachowane historyczne i archeologiczne materiały pozwalają odbudować ściany wraz z galerią bojową, zewnętrzne kontury wież oraz zabudowę parteru wieży płn.-wsch. Pozostałe pomieszczenia, dla odbudowy których brakuje świadectw historycznych, będą wykorzystane do umieszczenia wystawy muzealnej poświęconej historii miasta i zamku. Już teraz restauratorzy pracują nad konserwacją archeologicznych znalezisk. Część przedmiotów metalowych oczyścił i zakonserwował Eugeniusz Ulezło, artystka Maja Janicka wykonała graficzną rekonstrukcję wyrobów szklanych, a studenci katedry ceramiki teatralno-artystycznego instytutu, pod kierownictwem doświadczonego nauczyciela Włodzimierza Ugrynowicza, odtworzyli dużą ilość kafli i innych naczyń ceramicznych.
Zamkowy podwórzec zaplanowano na miejsce historyczno-archeologicznej wystawy muzealnej z pokazaniem ówczesnej zabudowy drewnianej. W części centralnej zaplanowano budowę amfiteatru, w którym latem miałyby się odbywać festiwale artystyczne i inne uroczystości miejskie.
Szerokie plany pokrzyżowały jdnak trudności finansowe.
W czasie mego pobytu latem 1990 r. w Lidzie zaglądnąłem do szacownego zabytku. Przy pracy zobaczyłem brygadę wykonującą szalowanie wewnątrz odbudowywanej wieży. Brygada składała się z brygadzisty i dwóch cieśli. Już wówczas narzekali oni na brak funduszy na odbudowę zamku. W roku 1992, w czasie I Zjazdu Iidzian zaglądaliśmy do wnętrza zamku, jednak pracujących nie zauważyliśmy.
W obecnej sytuacji finansowej napewno trudno będzie zrealizować zamierzenia, a były one bardzo ambitne. Szkoda, że nie mogą obecnie być w dalszym ciągu realizowane, a w najlepszym wypadku termin ich realizacji odwlecze się w daleką przyszłość.
Zenon Sawicz
PS. Obecnie renowację zamku prowadzi prywatna firma kamieniarsko-budowlana Ryszarda Gruszy z Lidy - przyp. red.